W kwietniu ruszy budowa kolejki gondolowej we Wrocławiu
- Utworzono: poniedziałek, 18, marzec 2013 12:13
![]() |
Dwie stacje kolejki, dwa brzegi Odry, dwie minuty jazdy dwoma wagonikami ( ) |
Do końca marca wykonawca kolejki gondolowej, która połączy brzegi Odry na wysokości budynku C-13 ("serowca"), uzyska pozwolenie na budowę. Jeśli pozwoli na to pogoda, prace ruszą w kwietniu. Wciąż jednak nie wiadomo, jaką sumą inwestycję dofinansuje miasto
Nie wiadomo, ile dołoży miasto
Politechnika Wrocławska miała jednak problemy z wyłonieniem wykonawcy. Początkowo zakładano, że kolejka będzie kosztować góra 8 mln zł. Ale we wszystkich trzech przetargach zgłosił się tylko jeden oferent, proponując wykonanie prac za mniej więcej 12 mln zł. Uczelnia przyjęła ofertę austriackiej firmy Doppelmayr dopiero za trzecim razem. Wykonawca ma polski oddział w Bielsku-Białej, a w Polsce zbudował już ponad 30 takich kolejek, głównie w górskich miejscowościach. Za montaż kolejki gondolowej we Wrocławiu, szkolenie personelu i półroczną obsługę sprzętu dostanie 12,7 mln zł.
Politechnika Wrocławska miała jednak problemy z wyłonieniem wykonawcy. Początkowo zakładano, że kolejka będzie kosztować góra 8 mln zł. Ale we wszystkich trzech przetargach zgłosił się tylko jeden oferent, proponując wykonanie prac za mniej więcej 12 mln zł. Uczelnia przyjęła ofertę austriackiej firmy Doppelmayr dopiero za trzecim razem. Wykonawca ma polski oddział w Bielsku-Białej, a w Polsce zbudował już ponad 30 takich kolejek, głównie w górskich miejscowościach. Za montaż kolejki gondolowej we Wrocławiu, szkolenie personelu i półroczną obsługę sprzętu dostanie 12,7 mln zł.
Trwają rozmowy uczelni z miastem na temat sumy, jaką ostatecznie dołoży magistrat. Początkowo była mowa o 4 mln zł, bo tyle wynosiła połowa zakładanego kosztu inwestycji. W rzeczywistości kolejka kosztuje o prawie 5 mln zł więcej.
- Urząd miasta obiecał dołożyć 6 mln zł do budowy - informuje Andrzej Charytoniuk z biura prasowego PWr. Ale okazuje się, że nie jest to takie pewne.
- W liście intencyjnym była mowa o 4 mln zł od miasta. Od tamtej pory żadne inne decyzje w tej kwestii nie zapadły - mówi Arkadiusz Filipowski z biura prasowego magistratu.
- Urząd miasta obiecał dołożyć 6 mln zł do budowy - informuje Andrzej Charytoniuk z biura prasowego PWr. Ale okazuje się, że nie jest to takie pewne.
- W liście intencyjnym była mowa o 4 mln zł od miasta. Od tamtej pory żadne inne decyzje w tej kwestii nie zapadły - mówi Arkadiusz Filipowski z biura prasowego magistratu.

366 osób na godzinę
Na początku kwietnia mają ruszyć pierwsze prace budowlane przy ul. Na Grobli i przy wybrzeżu Wyspiańskiego. Powstaną tam dwie czerwono-szare stacje kolejki. Stacja nr 1 stanie przy ul. Na Grobli, a stacja nr 2 - po drugiej stronie Odry. Będą miały skośne dachy. Na obu pojawi się logo politechniki, a część zabudowy będzie przeszklona.
W kolejnym etapie stacje zostaną połączone wyciągiem linowym, po którym wahadłowo będą się poruszały dwa czerwone wagony, każdy 15-osobowy. Liny będą miały rozpiętość 371 m, a kurs z brzegu na brzeg ma trwać prawie dwie minuty. Wagony zawieszone prawie siedem metrów nad taflą rzeki mają rozwijać prędkość 0,5 m/s, a w ciągu godziny przewozić będą do 366 osób. Z kolejki bezpłatnie będą korzystali studenci i pracownicy Politechniki Wrocławskiej oraz posiadacze urbancard. Reszta będzie płacić jak za kurs komunikacją miejską, co budzi wątpliwości np. wśród wrocławskich radnych Platformy Obywatelskiej.
- Skoro miasto dokłada się do tej inwestycji, dlaczego mieszkańcy mieliby płacić za przejazd kolejką, a studenci nie? - pytała Elżbieta Góralczyk na zebraniu miejskiej komisji ds. infrastruktury w listopadzie.
Na początku kwietnia mają ruszyć pierwsze prace budowlane przy ul. Na Grobli i przy wybrzeżu Wyspiańskiego. Powstaną tam dwie czerwono-szare stacje kolejki. Stacja nr 1 stanie przy ul. Na Grobli, a stacja nr 2 - po drugiej stronie Odry. Będą miały skośne dachy. Na obu pojawi się logo politechniki, a część zabudowy będzie przeszklona.
W kolejnym etapie stacje zostaną połączone wyciągiem linowym, po którym wahadłowo będą się poruszały dwa czerwone wagony, każdy 15-osobowy. Liny będą miały rozpiętość 371 m, a kurs z brzegu na brzeg ma trwać prawie dwie minuty. Wagony zawieszone prawie siedem metrów nad taflą rzeki mają rozwijać prędkość 0,5 m/s, a w ciągu godziny przewozić będą do 366 osób. Z kolejki bezpłatnie będą korzystali studenci i pracownicy Politechniki Wrocławskiej oraz posiadacze urbancard. Reszta będzie płacić jak za kurs komunikacją miejską, co budzi wątpliwości np. wśród wrocławskich radnych Platformy Obywatelskiej.
- Skoro miasto dokłada się do tej inwestycji, dlaczego mieszkańcy mieliby płacić za przejazd kolejką, a studenci nie? - pytała Elżbieta Góralczyk na zebraniu miejskiej komisji ds. infrastruktury w listopadzie.
Zdjęcia:
Ostatnie komentarze
-
Odpoczywaj i zarabiaj, czyli własny apartament wakacyjny
Miejsce wygląda bajecznie -
Zapłać miejskie podatki przez PLIP
PLIP miał być: "bez dodatkowych opłat" a wyszło jak zwykle: "wysokość prowizji/opłat wynosi 1,1% kwoty ... -
Pergola – romantyczny akcent Wrocławia
Uwielbiam to miejsce o każdej porze roku